Witajcie :)
Ostatnio kupiłam kilka mini pigmentów w MAC-u i stwierdziłam, że czas zacząć je Wam prezentować w makijażach. Jednym z nich jest kolor Rose, dość grubo zmielony różowo-złoty odcień. Niestety kiepsko przykleja się do powieki, więc musiałam wklepać go palcem, a następnie delikatnie rozetrzeć pędzelkiem. Jest bardzo podobny do cienia Kobo Rose Gold (kilka lat temu był bardzo popularny w Internecie), choć jest ciemniejszy i bardziej trójwymiarowy. Zdecydowałam się wykorzystać go w makijażu dzienno-wieczorowym i połączyć z matowymi brązami. Kształt malowania oka jest bardzo bezpieczny, podążający za tym naturalnym. Użyłam również sztucznych rzęs i są to rzęsy Ardell Demi Wispies. Model ten ma bardzo długie włoski, przez co jest on mocno widoczny na oku. Poza tym jeśli macie oczy głęboko osadzone to myślę, że nie będą one dla Was dobrym wyborem. Dla mnie niestety są one zbyt krótkie i przez to odcinają się w kąciku wewnętrznym .
Po więcej zdjęć zapraszam Was TUTAJ :)
Po więcej zdjęć zapraszam Was TUTAJ :)
Śliczny makijaż :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie kupiłabym sobie różowego cienia, a tymczasem całkiem fajnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń