Hej Dziewczyny,
skuszona Waszymi kosmetykami z wyprzedaży w Rossmannie postanowiłam (pomimo mojej choroby, złego samopoczucia i antybiotyku ) , że i ja muszę wybrać się na małe zakupy kolorówki.
Zobaczcie co zakupiłam ;)
Koło kremowych cieni z Maybelline Color Tattoo chodziłam już od jakiegoś czasu, jednak cena ok 30 zł za sztukę skutecznie mnie od nich odstraszała. Tak więc kiedy pierwszy raz usłyszałam o promocji w R. od razu wiedziałam, że właśnie teraz muszę je kupić. Dzisiaj kupiłam dwa kolory i już żałuję, że nie kupiłam dwóch dodatkowych w odcieniach brązu, bo pewnie jutro już ich nie będzie ;( . Fioletowy cień będę używać pod sypkie cienie w podobnych odcieniach, które są półtransparentne i na zwykłej cielistej bazie są mało widoczne.
Fiolet to kolor 15-Endless Purple
Szary to kolor 55-Immortal Charcoal
Cena każdego cienia po przecenie to 14,39 zł.
Tutaj aparat przekłamał kolor cienia fioletowego (tutaj wygląda jakby był bardzie niebieskawy) w rzeczywistości jest to nasycony fiolet.
Kolejne dwa cienie są z Manhattanu. Super sprawdzą się na powiece właśnie w takim zestawieniu.
Kolor po lewej to 610N Rich Aubergine.
Kolor po prawej to 52M Dusky Pink
Cena za cień po przecenie to 9,59 zł.
Kupiłam jeszcze białą kredkę z Maybelline za 11,39 zł po przecenie.
Wiem, że wiele z Was już co nieco zakupiło w Rossmannie w tej promocji, więc dajcie znać czy udało Wam się kupić coś wyjątkowego i godnego polecenia ;)
Pozdrawiam Was cieplutko!
Żałuje ze nie kupiłam tych cieni w kremie :(
OdpowiedzUsuńbuuu ;( Może jeszcze zdążysz sobie kupić. Ja też żałuje dwóch kremowych brązów, oj a takie ładne były...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńładne kolorki;)
OdpowiedzUsuńDizięki ;)
Usuńpiękne kolory :) Ciekawa jestem jak ten Rich Aubergine będzie wyglądał na powiece.
OdpowiedzUsuńDzięki;)
UsuńTeż jestem ciekawa jak się będą spisywać i wyglądać na powiece. Postaram się zrobić z nim jakiś makijaż na bloga to będziesz mogła go ocenić ;)
czyli czekamy :D
UsuńAle kusicie tymi zakupami z Rossmanna! Ja nadal się wstrzymuję i tam nie zaglądam, zresztą pewnie już i tak wszystko wykupione :D
OdpowiedzUsuńhehe ;) Ja też na początku się zaparłam, że mam wszystko i nc w promocji nie kupię. Ale przypomniałam sobie o tych cieniach i stwierdziła, że teraz najbardziej opłaca sie je kupić ;) A wiesz, że my kobiety ZAWSZE czegoś potrzebujemy ;)
Usuńps. cos tam jeszcze pewnie zostało ;)
UsuńDusky pink jest swietny. Szkoda ze ja nie mam rossmana przy sobie:(
OdpowiedzUsuńJest fajny (już go wypróbowałam), superrozświetlający, takiego cienia brakowało w moich "zbiorach".
Usuń