Witajcie Kochani :)
Nie wiem jak jest dzisiaj
u Was , ale ja dzisiejszy dzień
mogłabym określić jednym słowem… jest po
prostu PASKUDNY !!! Szaro, buro i
ponuro, zimno i do tego wszystkiego ciśnienie jest tak niskie, że tylko leżeć mi
się chce i nic nie robić :( Właśnie w takie dni oglądam zdjęcia z wakacji i innych „ciepłych”
wyjazdów. Dzisiaj wybór padł na
najbardziej zielone miejsce jakie w życiu widziałam. I naprawdę ciężko mi uwierzyć, że ten kolor ma
tyle różniastych odcieni…
Zapraszam Was do Singapurskiego Ogrodu Botanicznego :)
Oczywiście jak to zwykle bywa ja idę przodem z kamerką jak
ten „japoński turysta”, a Mężulek z tyłu z aparatem w garści. Przez to
większość zdjęć mam robionych od tyłu :) Jak widzicie maszeruję z białą parasolką, którą to w azjatyckich i tropikalnych krainach używa się
nagminnie i na słońce i na deszcz :)
Tutaj jakieś dziwne, wielkie rośliny, które kojarzą mi się z
kwiatkami doniczkowymi :)
A to chyba bambus, przynajmniej tak wygląda, ale ręki uciąć
sobie nie dam!
No zobaczcie jak tam było zielono, chyba tylko niebo jest w
innym kolorze !
I znowu ja. Tym razem zdjęcie Mężulek zrobił normalnie, z
przodu :) Jak widzicie na mojej twarzy (z takiej odlogłości raczej będzie Wam ciężko cokolwiek dojrzeć :) makijażu brak… tak naprawdę szkoda czasu na jego
robienie, bo i tak wszystko od razu by mi spłynęło. Swoją drogą myślałam, że
stolica Filipin jest gorętsza i wilgotniejsza od Singapuru, no niestety myliłam
się. Singapur okazał się być jeszcze gorszy pod tym względem (albo takie miałam
odczucia). W każdym bądź razie, może na zdjęciach tego nie widać, ale tam
naprawdę jest MASAKRYCZNE GORĄCO!!!!
Scena na środku zielonego stawu :
Na samym końcu dotarliśmy do ogrodu pełnego storczyków
wszelkiej maści. Byłam nimi totalnie zauroczona i tylko biegałam z aparatem
cykając im kolejne zdjęcia. Wyobraźcie sobie, że rosły nawet na
drzewach :) Ależ one były piękne…
I co myślicie o tym singapurskim zielonym miejscu ? Spodobało Wam się ?
Piosenka na dziś :
Świetne miejsce, a rośliny przepiękne! ;)
OdpowiedzUsuńMiejsce rzeczywiście jest cudowne !!! Obowiązkowe podczas zwiedzania Singapuru :)
UsuńZdjęcia rzeczywiście w sam raz na taką pogodę ;>
OdpowiedzUsuńNo, tak na przekór :)
UsuńAleż zazdroszczę :D Szczególnie storczyków :)))
OdpowiedzUsuńHehe, fajne były i bardzo różnorodne odmiany :)
Usuńpięknie tam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAle widoki:)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce, a Ty jaka zgrabna laska! :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDzięki za komplementa :) Niestety od tamtego czasu dobre 4 kilo do przodu ;(
Usuńśliczne zdjęcia a miejsce przecudne:)
OdpowiedzUsuńNa te widoki mogłabym się gapić całymi godzinami.
OdpowiedzUsuń