Witajcie,
po dość długiej przerwie na moim blogasku, czas do Was powrócić z nowym postem ;)
Wiem, że prawdopodobnie większość z Was juz zapomniała o Świętach, ale ja dopiero dzisiaj mogę Wam pokazać moje choinkowe prezenty. A jest ich cała masa, musiałam być baaardzo grzeczna ;)
Zobaczcie co dostałam:
Właściwie wszystkie preznty są kosmetyczne, a zapas peelingów i balsamów mam na kilka miesięcy ;)
W pierwszym, koszyczkowym prezencie znalazłam :
1. Naturalny peeling Cuccio tuscan citrus & herb,
2. Berkeley Square, Black Cassis, Shea Butter Hand Cream,
3. Marionnaud, Kokosowe mleczko do ciała.
Dostałam również zestaw z The Body Shop-u o zapachu kokosowym. Bardzo lubię kosmetyki z tego sklepu, ale mimo wszystko uważam, że ceny są za wysokie, ale skoro to prezent to jestem jak najbardziej na tak ;) W tym roku również sama sobie postanowiłam zrobić mały prezent w TBS i wybrałam mleczko do ciała o zapachu Moringi (i jest to mój najukochańszy zapach z tego sklepu!!!).
Kolejne prezencioszki są z serii pielęgnacyjno- zapachowej :
1. Lierac, Delikatny peeling oparty na białej glince (próbowałam go już i jest świetny;),
2. Truskawkowy balsam do ust,
3. Próbka zapachu od Clarins,
4. Próbka słynnego Beauty Flash Balm od Clarins.
Ostatnią grupą "niespodziewajek" jest kolorówka, którą w 2/3 wybierałam sobie sama:
1. Paletka Mac o której już pisałam tutaj ,
2. Make Up For Ever HD w kolorze N 115 i jest to
obecnie mój podkład nr 1,
3. Tusz do rzęs Clinique high definition lashes.
Ze swoich prezentów jestem bardzo zadowolona i właściwie wszystkie są trafione w 100 % (przynajmniej na pierwszy rzut oka). W przyszłości zapewne pokuszę się o recenzję kilku z nich.
Mam nadzieję, że i Wy znalazłyście wiele prezetów pod choinką w te Święta ;)
Buziaki ;-*
Świetne prezenty! :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś próbkę tego podkładu ale mi nie przypasował, ciekawa jestem co Ty o nim będziesz sądzić :)
Dzięki ;) Ja też kiedyś miałam dwie większe próbki tego podkładu i pamiętam, że był taki sobie. Jednak w trakcie testowania byłam na Filipinach w zupełnie innym klimacie. Teraz bardzo mi się podoba i na 100 % zrobię jego recenzję ;)
UsuńLierac...firma, której produkty ostatnio mocno pożądam :]
OdpowiedzUsuńA ja mam mieszane uczucia co do Lieraca. Krem Hydra-Chrono Extreme Balm okazał się zupełnym niewypałem w moim przypadku, ale peeling jest fajowy...
UsuńSuper upominki :) Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPrezenty bardzo fajne :) Mikołaj się spisał;P
OdpowiedzUsuńDzięki ;) Oj spisał się i to bardzo, ten był jednym z lepszych ;)
UsuńBardzo fajne prezenciki :)
OdpowiedzUsuńEkstra prezenty:)najbardziej spodobał mi sie podkład MUFE, paletka i kosmetyki TBS:)
OdpowiedzUsuńDzięki ;) Podkład używam od ponad tygodnia i prawde mówiąc wszystkie inne poszły w odstawkę ;) A kosmetyki z TBS genialne, nie wspominając o cieniach z Maca... moje naj ;)
UsuńBardzo bardzo fajne prezenty ;-)))
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńJa juz zacieram rece i z niecierpliwoscia czekam na recenzje m. in make up forever i lierac.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej firmie wiele dobrego jednak niestety nic jeszcze nie testowałam. Szukam kremiku odpowiedniego dla mojej skóry z tej firmy i bede musiała troszke bardziej sie rozeznac w sytuacji;)
Podkład z MUFE na 100% doczeka się osobnego wpisu i dokładnej recenzji ;) A jeżeli chodzi o Lieraca to mam jeden krem tej firmy i niestety juz po nałożeniu swędzi mnie skóra, a rano mam kilka nieproszonych gości na twarzy. Jednym słowem super mnie zapycha ! Ale peeling jest bardzo dobry, a odczucia w trakcie używania i po są bardzo przyjemne (zapach, konsystencja i skóra po użyciu ;)
UsuńSprawdz kosmetyki z firmy FM frederico Mahora, są mineralne :)
OdpowiedzUsuńświetne prezenty :) mój mikołaj w tym roku też przyniósł mi trochę kosmetycznych podarków, ale twój dał czadu!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Dziekuję ;)
UsuńJejku, genialne prezenty!
OdpowiedzUsuńSzczególnie zazdroszczę HD, MAC-a i moich ulubionych zapachów z TBS!