Hej Kochani :)
Już od bardzo dawna chciałam zrobić dla Was makijaż w stylu pin-up girl. Jednak zawsze brakowało mi czerwonej szmineczki i wczoraj stwierdziła, że do zaprezentowania moich krwistych pomadek, a właściwie jednej, najlepszy będzie właśnie ten makijaż. Zacznę jednak od kilku informacji na temat samego makijażu. Był one stosowany w latach 40 i 50 XX wieku i charakteryzował się jasnymi, matowymi powiekami z lekko podkreślonym załamaniem (brązem), czarną, wydłużoną kreską i zazwyczaj sztucznymi rzęsami (ja ich nie zastosowałam). Policzki były muśnięte różem, a usta w kolorze czerwonym.
Zobaczcie jak mi to wyszło :)
Makijaż jest bardzo prosty, a jedynym utrudnieniem (przynajmniej dla mnie) było ładne wyrysowanie ust. Myślę jednak, że jeśli stosujecie ciemne pomadki to nie będziecie miały tego problemu :)
Kosmetyki, które użyłam :
Twarz:
1. Podkład Make Up For Ever HD w kolorze N115
2. Puder Maybelline Dream Mat w kolorze 03 Golden Beige
3. Róż Kryolan dl GB
4. Rozświetlacz pod oczy INGLOT nr 51
Oczy:
1. Baza UD
2. MAC Vanila (łuk brwiowy i kącik wewnętrzny)
3. Matowy, cielisty cień na całą powiekę ruchomą
4. W załamanie nałożyłam brązowy, matowy cień z Inglolta (107 R, cień jest potrójny)
5. Kreskę zrobiłam czarnym eyelinerem Rimmel i na nią nałożyłam czarny, matowy cień z Kobo
6. Rzęsy pomalowałam maskarą Clinique High Impact Volume Mascara
Brwi:
1.Kredka do brwi Inglot nr 511
2. Żel do brwi elf
Usta:
1. Pomadka z Inglota nr 63
Powiem Wam, że bałam się tej czerwieni okrutnie, ale teraz stwierdzam, że przy odpowiednim wyrysowaniu ust całkiem nieźle się w niej czuję :)
Co myślicie o takim makijażu? Stosujecie taki u siebie?
Buziaki :*
ależ jesteś piękna!
OdpowiedzUsuńOch dziękuję Ci bardzo:*
UsuńNo ja wcześniej pisałam że chciałam eleganckiego makijażu z pomadką sephory , ale mam z imglot i wiesz co ? Bardzo mnie się podoba ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Będzie i z ta z Sephory, tylko muszę wymyśleć cosik delikatnego na oczy :)
Usuńslicznie :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie jak zawsze, masz talent! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo !!! :*
UsuńSlicznie wyglądasz, a ta czerwień!
OdpowiedzUsuńDzięki :* A czerwień chyba nawet da się lubić :)
UsuńŚwietna kreska i makijaż idealny.
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńBardzo pasuje Ci ten makijaż ;)
OdpowiedzUsuńhttp://colorfulmadworld.blogspot.com/
Dzięki :* No właśnie sama jestem zdziwiona, ale całkiem dobrze się w nim czuje :)
UsuńKlasycznie i kobieco <3
OdpowiedzUsuńusta wyszły zjawiskowo! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :* Trochę je powiększyłam na potrzeby tej czerwieni :)
UsuńBardzo ładnie Ci w tej czerwieni :)
OdpowiedzUsuńświetny makijaż :) zdecydowania czerwień Ci pasuje!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :* Czerwień chyba zaczne nosic od czasu do czasu, bo jakos zaczynam sie do niej przekonywac :)
UsuńJest cudowny strasznie mi sie podoba *.*
OdpowiedzUsuńI ta czerwień i kreska ^^
Dziękuję Ci bardzo :* Cieszę się bardzo, że Ci się tak spodobał :*
Usuńjest tak naturalny i zarazem piękny że nie mogę się napatrzeć! Bosko, masz talent
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :* Właśnie tez mam wrażenie, żenawet naturalnie wyszedł... Ale ja takie wolę :)
UsuńJejku, ślicznie! Pasuje Ci tak :) Kolor pomadki boski :) Ja mam czerwień z Rimmela 166 Temptation, ale to w sumie tylko na potrzeby sesji zdjęciowej była kupiona :D Jakoś nie mogę się przemóc, żeby choćby na imprezę z nią iść ;) Nie dla mnie pilnowanie i poprawki :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Ja właśnie tego się obawiam najbardziej, że cała będę w tej czerwieni... Ale myślę, że to kwestia przyzwyczajenia jest, żeby uważać na usta i ich nie dotykać :D Ja będę próbować ją nosić, ale małymi krokami, zacznę od niewielkiego i krótkiego "wyjścia" i zobacze co z tego wyjdzie. Myślę też, że pomadka z S. lepiej będzie się sprawdzac do noszenia, bo jest bardzo trwała i nie wędruje po twarzy jak ta z Inglota ...
UsuńMoże też spróbuję gdzieś w niej na trochę wyjść :) W sumie testowałam ją ostatnio w domu, szału z trwałością nie ma co prawda, ale nawet się równomiernie ścierała a piłam i przegryzałam co nieco ;) I o dziwo nie byłam cała czerwona :D Ale na dłuższą metę trzeba by się przerzucić na coś bardziej trwałego, np. tą Twoją z S. :)
UsuńWłaśnie muszę koniecznie zmalować coś z ta czerwienia z S., bo ona bedzie super na wyjscia, nic sie nie mazia i jest bardzo trwała. Właściwie piszę to po raz n-ty :) No fajna jest fajna, idealna dla takich rzadko noszących ciemne kolory na ustach :)
UsuńBardzo ładnie wyglądasz! Świetna kreska i usta :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :*
UsuńPrześlicznie wyglądasz, piękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńDziekuję za miłe słowa :*
UsuńPięknie, brak mi tylko uśmiechu na zdjęciu ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :) A uśmiech rzeczywiście powinien być, bo pin-up'owe dziewczyny były bardzo roześmiane :)
UsuńNo Pieknie! Kiedy mi ręka śmignie taką krechę?:) ja uwielbiam czerwień na ustach!przypomniałaś mi o mojej czerwonej pomadce, która zakurzona leży, muszę ją wygrzebać!:) widzę, że tusz już poszedł nowiuśki:):*
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :* No, tusz już nie nowiuśki, juz go śmigam od tygodnia :) Czerwona pomadka chyba bedzie moim ulubieńcem :):*
Usuńpiękna ta czerwień na ustach!! zjawiskowo :)
OdpowiedzUsuńśliczna jesteś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :*
UsuńCudowny makijaż- taki lubię najbardziej. Jestem zdecydowaną fanką twojej urody *.*
OdpowiedzUsuńhttp://pretty-and-colour.blogspot.com/
Dzięki wielkie za tyle komplementów :*
Usuńcudownie!
OdpowiedzUsuńniesamowita dbałość o szczegóły :)
Dziękuję :* Lubię dbać o czystość i dokładność w makijażu :) Ot to takie moje zboczenie ...:D
Usuńcudownie i elegancko!
OdpowiedzUsuńCudny makijaż:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńBardzo lubię taki makijaż, jednak moje kreski przeważnie nie wyglądają idealnie...
OdpowiedzUsuńZawsze to powtarzam : praktyka czyni mistrza :D Ja robie kreski dzień w dzień od dawien dawna i często muszę ja poprawiac... Poza tym wiele zależy od eyelinera i pedzelka, warto znalezc taki idealny zestaw dla siebie :)
UsuńCzerwień - klasyka, pierwsza była własnie ona, z biegiem czasu jej "pochodne" kolor piękny pasuje każdej kobiecie i o to właśnie cecha klasyki, makijaż bardzo efektowny:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziekuję :* Co do czerwieni to ja ciagle ucze sie (a właściwie zaczynam) ja nosic, bo to ciezki kolor, ale za to jaki piękny :D Pozdrawiam serdecznie
Usuńcudny makeup, cudna Ty :-)
OdpowiedzUsuńDziekuję Ci kochana :*
UsuńCzegoś mocniejszego do demakijażu oka, niż Bioderma? Hmm chyba będzie ciężko o taki płyn, bo Bioderma moim zdaniem doskonale radzi sobie z usuwaniem makijażu, a przy tym nie podrażnia oczu:) Lirene ejst skuteczny, ale wydaje mi się, że potrzeba większej ilości płynu, aby zmyć dokładnie makijaż. Plus, że jest dużo tańczy niż Bidoerma:)
OdpowiedzUsuńMakijaż przepiękny, wszystko tak idealnie dopracowane! Masz bardzo ładne pełne usta, aż zazdroszczę, bo moje stają się wąskie gdy używam czerwonej szminki. Dlatego lezy w kosmetyczce i nie mam odwagi jej używać, bo wygladam nie korzystnie.
No właśnie Bioderma ostatnio nie chciała zmyc wodoodpornego makijażu ... Dwufazowe płyny wydają sie byc mocniejsze i nie wysuszają mi skóry pod oczami... A Bioderma mam wrazenie, że troche tak przy konkretniejszym pocieraniu :( Także Lirene bedzie mój :)
UsuńDziękuję :* Usta nie sa wcale takie pełne :( Górna warga jest mniejsza od dolnej, wiec ja powiększyłam i wydaje mi sie,że nawet, nawet wyszły :)
wow, pięknie Ci to wyszło. Oko rewelacja a i rzeczywiście ten podkład to jakaś rewelacja :D
OdpowiedzUsuńDziekuję Ci kochana :* Podkład jest super, idealny do zdjęć :)
UsuńKlasycznie, bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńPięknie ;) Bardzo lubię ten styl ;)
OdpowiedzUsuńDziekuję bardzo :*
UsuńŚwietnie wyszło:) Jeszcze tylko ubranko w tym stylu:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, bardzo kobieco :)
OdpowiedzUsuńKlasyka jest dobra na wszystko ;) Piękna ta szminka, wow!
OdpowiedzUsuń