Dzisiaj pokażę Wam ostatni zakup w moim ulubionym sklepie kosmetycznym :) Pojechałam po paint pot w kolorze soft ochre, a wróciłam z kolorem painterly... I powiem Wam, że chyba dobrze, że soft ochre nie było, bo ten spodobał mi się bardzo i myślę, że lepiej mi pasuje :D Kupowałam go z myślą stosowania jako baza pod cienie, a okazuje się, że świetnie się sprawdza solo ( bez dodatkowych cieni naniesionych na niego).
Zobaczcie jak prezentuje się ten przyjemniaczek :)
PP znajduje się w szklanym słoiczku z czarną plastikową nakrętką. Jego pojemność to 5 g, cena to 80 zł. Jest matowy, ma jasno-beżowy, chłodny odcień. Jego dosyć ciężka konsystencja zapewnia bardzo dobre krycie. Ja nakładam go palcami na ruchomą część powieki i lekko ponad załamanie.
Abyście mogły ocenić jak naprawdę wygląda i jaką robi różnicę pokażę Wam moją powiekę przed i po jego nałożeniu. Moja powieka bez niczego jest ciemna, z widocznymi przebarwieniami i sinawymi żyłkami.
A tak prezentuje się oczko z PP :
Mnie efekt jaki daje bardzo się spodobał, na tyle mocno, że postanowiłam nie nakładać na niego cienia. Jednak nie byłabym sobą, gdybym pozostawiła go samego... zaznaczone załamanie i mocna krecha muszą być :) Na przekór pogodzie pokusiłam się o "trawiasty" akcent na dolnej powiece :)
Zobaczcie jak mi to wyszło :
Znacie PP z Maca ? Jakie kolory lubicie najbardziej ?
Buziaki :*
Wygląda świetnie i faktycznie nie potrzeba żadnych cieni :))
OdpowiedzUsuńŁadna kreska :)
Dzieki:* Mnie mile zaskoczył i jego kolor i siła krycia :)
UsuńŚwietnie to wygląda, tylko ta cena yhh . Ale z tego co widzę warto ;)
OdpowiedzUsuńWarto :) Choc ja jestem bardzo ciekawa jak bedzie sie zachowywał za kilka m-cy. Póki co jestem na taaak !!!! :)
UsuńWygląda fajnie ;) Dla mnie cena też zaporowa ;P
OdpowiedzUsuńDzięki :) A cena jest wysoka, ale ja potrzebowałam dokłądnie czegos takiego, wiec ja jestem na tak :)
UsuńCzasem trzeba zainwestować ;)
UsuńJa miałam Soft Ochre, ale szybko puściłam go w świat- niestety nie sprawdzaa się jako baza pod cienie, a solo był za żółty. Teraz kupiłam Painterly i lubię go własnie za ładne wyrównywanie kolorytu powieki.
OdpowiedzUsuńWłaśnie jak dotykałam SO to był dosyć mocno żółty... Na pewno nie mogłabym go używać solo... Także ciesze sie, że go nie było, bo pewnie bym go wzięła, a tak mam ten i jestem bardzo zadowolona :D
UsuńFaktycznie wygląda fajnie! :)
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńDzięki :*
Usuńrzeczywiście cudownie ujednolica powiekę i daje jej niesamowitej świeżości :)
OdpowiedzUsuńTeż mam takie odczucia i cieszę się, że tak ładnie zniwelował te moje czerwoności na powiece :)
Usuńfajnie wygląda! :-) i rzeczywiście..nawet solo :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę recenzję, która naprawdę zainteresowała mnie tym kolorem. Zdjęcia świetne!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że recenzja i zdjęcia przypadły Ci do gustu :*
UsuńDziękuję :*
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie zarówno w słoiczku jak i na oku:)
OdpowiedzUsuńSkusiłaś!przy następnej wizycie muszę nabyć, nie wiem czy w tym odcieniu czy innym , ale krycie ma świetne, moje powieki też nie są idealne, a baza czasami nie daje efektu jaki bym chciała:)
OdpowiedzUsuńOczko, Kochana, jak zwykle! Cudownie zmalowane!:*****
Dziękuję Kochana :* W pierwszej chwili oczko miało byc delikatne, a wyszło jak zawsze :) Ja kupując go myślałam właśnie o kryciu, żeby było lepsze niż przy bazie i tutaj PP sprawdził sie super :D
Usuńa jakim linerem ta krecha poszła?zawsze dajesz info a dziś 2 razy czytałam i ni ma:(
Usuńjestem na etapie krech dlatego dopytuję:):) nie mogę się napatrzeć na ten malunek, a ta zieleń mnie rozwala... tak pięknie to zmalowałaś:)
Nie no nie wierzę... nie poznałaś kredki z drobinkami z Clinique ? :) To na górze, a na dole zielona jest zrobiona perłowym cieniem z Inglota nr 418 , ma przepiękny kolor, podbija tęczówke jak nie wiem co :) Zreszta mam jeszcze kilka pomysłów na makijaże z nim w roli głównej :)
Usuńa widzisz! nie poznałam, dopiero z pracy wróciłam i oczy nie dowidzą:)przyzwyczajona jestem ze często stosujesz liner, a że u mnie w poście liner to od razu pytam;)
UsuńOd dłuższego czasu mam na niego straszną ochotę, troszkę odstrasza cena jednak myślę, że kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńJa też zawszesobie myślałm, że jak miałabym go traktować jako baze to dużo, ale... wiedziałam, że ma też właściwości kryjące, więc zaryzykowałam i teraz mam baze i cień w jednym :)
Usuńpiekny jest! był to mój pierwszy MACowy Paint Pot i kolor którego najczęściej używałam.. ale mi zginął :( nie wiem gdzie, ale podejrzewam, że w szkole na zajęciach.. bo z domu na spacer sobie wyszedł :( przypomniałaś mi o mojej z nim rozłące.. chlip
OdpowiedzUsuńto znaczy z domu na spacer sobie NIE wyszedł :(
UsuńU.... szkoda takiego przyjemniaczka :( A może kiedys Ci sie odnajdzie :) A jeśli nie to na pewno zakup nowego poprawi Twój humor i zaleczy złamane serce :)
Usuńrówniuśkie krechy :)
OdpowiedzUsuńaww jak wy to robicie ? :) :D
Do znudzenia powtarzam, że trzeba ćwiczyć i kombinować z kształtami, grubościami itd. i nawet jak na początku nie wychodzi to nie odpuszczać !!! :D
Usuńświetne krech ja nie umiem takich robić:)
OdpowiedzUsuńPróbuj,a zaczną Ci w końcu wychodzić :) Zrób szkic kreski cieniem matowym i późnij pokryj go żelowym eyelinerem :)
UsuńPaint potów z maca nie mam jeszcze ale kusi mnie właśnie soft ochre. Jednak patrząc na twoje zdjęcia i chyba zmienię zdanie i kupię kolorek prezentowany przez ciebie.
OdpowiedzUsuńJa też polazłam do Maca po soft ochre, ale on jest bardzo, badzo żółty... Nie mieli go na stanie i Pan pokazał mi ten, jego formuła podobno jest taka sama jak SO, ale kolor chłodniejszy :)
UsuńO kurcze, chcę go mieć! :D
OdpowiedzUsuńKurcze, na stronie maca nie jest dostępny..
UsuńMam nadzieję, że wróci.. na wakacje na pewno mi się taki przyda :D
Polecam go, mnie się bardzo podoba :) W Krakowie w Macu też mają jakiś deficyt wszystkiego ...
UsuńJuż od dawna jest na mojej liście do kupienia, ale jakos to przekładam z miesiaca na miesiac bo zawsze sa inne wydatki ;/
OdpowiedzUsuńMusisz koniecznie kiedys sie na niego skusic :) Warto !!!
UsuńOj chciałabym go mieć:)
OdpowiedzUsuńKiedys napewno bedzie Twój :)
UsuńBardzo ładnie ujednolica kolor i wygląda przy tym naturalnie i nie ciężko. Też mam ciemniejsza skórę w okolicach oczu, bardzo by mi pasowało to cudo :)
OdpowiedzUsuńps. uroczy makijaż, taki delikatno-zadziorny :)
Dziękuję Kochana :* Lubie takie zadziory :)
UsuńChcę go - zdjęcia mnie przekonały! :D
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPięknie i delikatnie - tak jak lubię:)
OdpowiedzUsuńWyszło bosko, zakochałam się *.* w Twoich oczach i tym makijażu :)
OdpowiedzUsuńBuziak