niedziela, 12 stycznia 2014

Spring Rolls

Witajcie :) 

W końcu przyszedł czas na post jedzeniowy i znowu w wykonaniu mojego mężulka - zdolniachy :) 

Uwielbiam te dni kiedy przygotowuje dla nas dania azjatyckie z dwóch prostych powodów : po pierwsze ze względu na moją ciągłą tęsknotę za Filipinami, a po drugie ze względu na nowe smaki, kompletnie nieznane dla naszej polskiej kuchni. I pomimo tego, że wszystkie składniki możemy kupić w większych spożywczakach, to ich połączenie totalnie odbiega od tego co zwykle ląduje na naszych stołach. 

Dzisiaj przedstawiam Wam Spring Rolls'y !  










Co potrzebujemy :

1. Papier ryżowy
2. Makaron ryżowy
3. Krewetki lub kurczak
4. Ogórek
5. Papryka
6. Sałata lodowa, lub pekińska (ma być chrupiąca :)
7. Dymka
8. Kiełki (lub kolendra, mięta, bazylia - wybierzcie to co lubicie najbardziej :)
9. Słodki sos chili

Przygotowanie :

Krewetki smażymy, a pod sam koniec dolewamy ok łyżkę sosu sojowego. Papier ryżowy i makaron ryżowy przygotowujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu. Ogórek i paprykę kroimy w długie cienkie paseczki.
Sałatę możecie pokroić lub zwinąć, dymkę siekamy. Następnie wszystko układamy na papierze ryżowym i zawijamy tak samo jak krokiety :)  Gotowe spring rolls'y maczamy w sosie i wcinamy :D Są przepyszne, łatwe w przygotowaniu i tak naprawdę możecie w nie załadować to co macie w lodówce i to co lubicie !

Buziaki i koniecznie dajcie znać czy jadacie takie, a jeśli tak to z czym Wy je przygotowujecie :D

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam spring rolls w takiej wersji, nie przepadam za tymi smażonymi na głębokim tłuszczu, ale takie świeże kocham, szczególnie latem i wiosną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeapetyczne! Ostatnio z połówką mamy małego bzika na punkcie kuchni azjatyckiej, na pewno wypróbujemy! I te krewetki mmm .. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mmm - w wersji z kurczakiem na pewno by mi smakowało :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jadam krewetek niestety...ale danie wygląda smakowicie;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja miałam ostatnio średnio udane podejście do sushi, w którym nie posmakowało mi nori... coś czuję, że za to spring rollsy mogę pokochać :) Na pewno wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy pozostawiony komentarz :*