piątek, 29 czerwca 2012

Strój dnia i "dodatkowe" wyprzedaże

Hej Dziewczyny,
dzisiaj w Krakowie było baaardzo gorąco, więc starałam się ubrać lekko i przewiewnie (pewnie o tym jeszcze nie wiecie ale ubrania, buty i dodatki "kocham" równie mocno jak kosmetyki ;) Niestety moim fotografem był mój statyw, więc jest tylko jedno zdjęcie i to kiepskiej jakości ;( Ale mam nadzieję, że w przyszłości namówię mojego męża do pstryknięcia kilku fotek.


Sukienka - Top Secret, 99 PLN
Torebka - osiedlowy sklepik, ok. 50 zł
Pasek - H&M ceny nie pamiętam ale chyba coś ok. 20-30 zł
Buty - Melissa Jason Wu, kupione na Filipinach, pamiętam, że po przeliczeniu wychodziło troszkę taniej niż w Polsce

A tutaj kilka moich wyprzedażowych zdobyczy ;) Na razie jestem z siebie dumna, że nie uległam zakupowemu szłowi i kupuję rzeczy z listy i nic ponadto ;) W tym sezonie postanowiłam zakupić trochę dodatków, bo przeceny na nie były konkretne i opłacalne. Kupiłam kilka par kolczyków i jeden pierścionek. Poszukuję jeszcze jakiś fajny długi naszyjnik, ale na razie nic mnie nie urzekło.



Kolczyki z Mango przecenione na 29,90 zł. Uważam, że dodatki w tym sklepie są naprawdę dobrej jakości, a do tego bardzo niepowtarzalne.


I kolczyki plus jeden materiałowy pierścionek z Orsaya, wszystko za 10 zł, więc żal byłoby nie kupić ;)


Kupiłam jeszcze kilka ciuszków i coś tam jeszcze planuję dokupić, ale sama się sobie dziwię, że jestem taka wytrwała ;)

czwartek, 28 czerwca 2012

Nail Polish by H&M Red Nail

Hej Dziewczyny,
dzisiaj pokażę Wam kolejny lakier z H&M. Nazwa koloru to Red Nail i jest to piękny odcień czerwieni. I tak naprawdę nie potrafię dokładnie określic czy jest to odcień ciepły czy zimny... ale dla mnie jest idealny ;) Wiem, że w lecie królują raczej delikatniejsze kolory, jednak dla mnie czerwień na paznokciach sprawdza się zawsze i pięknie wygląda również na paznokciach u nóg ;) Pewnie się powtarzam, ale uwielbiam lakiery z H&M i juz poluję na kolejne kolory ;)

Czas na kilka zdjęć ;)


To zdjęcie robiłam w sztucznym świetle, więc troszkę odbiega od prawdziwego koloru ;(



Moja kolekcja z H&M na dzień dzisiejszy prezentuje się tak :


Kolory prawie takie same jak w realu. 

sobota, 23 czerwca 2012

Nail Polish by H&M Polish Me Happy

Dzisiaj chciałam Wam przedstawić lakier z mojej H&M-owej kolekcji ;) Jest on w zielonym, nasyconym,  gładkim (bez drobinek) kolorze. Muszę Wam powiedzieć, że bardzo lubię lakiery z H&M za konsystencję, kolory i twałość (5 dni z Top Coat-em) . Co do tego ostatniego to niestety nie wiem ile utrzymują się bez Top Coat-u ponieważ ja zawsze go nakładam.

Tutaj kilka zdjęć :




A tutaj "lakierowi" pomocnicy, czyli Top Coat z OPI i odżywka z Sally Hansen ;)




czwartek, 21 czerwca 2012

Vichy Idealia i Lirene żel nawilżający do mycia twarzy.

Od kilku dni moja skóra zaczęła wariować ;( Niestety, byłam dla niej za mało delikatna i mam wrażenie, że za mało ją nawilżałam, a zbyt mocno oczyszczałam ;( A ponieważ moje kosmetyki do pielęgnacji twarzy opierały się ostatnio tylko na tych do cery trądzikowej (te delikatniejsze w ostatnich tygodniach niestety się pokończyły), więc postanowiłam zainwestować w delikatny krem i żel do mycia twarzy. Wybór padł na krem o którym ostatnimi czasy było dosyć głośno i jest to krem Vichy Idealia do cery normalnej i mieszanej. Dodatkowo pogrzebałam troszkę na wizażu i sugerując się dobrymi opiniami znalazłam żel nawilżający do mycia twarzy z firmy Lirene.
Mam nadzieję, że będzie to duet doskonały, trzymajcie kciuki, dzisiaj wieczorem będzie ich debiut ;)


Tutaj możecie poczytać co nieco o kremie Vichy:




A tutaj kilka informacji o żelu Lirene : 


Krem ma pojemność 50 ml i kosztował 106 zł.
Żel ma pojemność 150 ml + 50 ml gratis ;) i kosztował ok. 15 zł.

Znacie te kosmetyki? Sprawdziły się u Was?

środa, 13 czerwca 2012

bareMinerals ORIGINAL Foundation czyli moja nowa miłość

Chciałabym Wam przedstawić mój ukochany podkład mineralny. Moja skóra jest baaardzo wymagająca, mieszana w kierunku do tłustej z suchymi partiami, do tego jakieś zaskórnik, przebarwienia, wypryski... ;( No niestety ale "Matka Natura" nie dała mi pięknej, świetlistej i idealnej cery więc od zawsze poszukuję idealnego podkładu i do żadnego nie wracałam po raz kolejny.
Ostatnio odkryłam podkład mineralny z firmy bareMinerals i jestem nim zachwycona!!!! Mój podkład jest w kolorze fairy light N10  i jest to najjaśniejszy kolor z gamy tych bardziej żółtych odcieni.





Podkład ma 8 g pojemności i kosztuje ok. 115 zł w Sephorze. Posiada również naturalny filtr SPF 15. Ma bardzo delikatne drobinki, które nie są widoczne na twarzy, za to bardzo ładnie ją rozświetlają. Daje naturalne i satynowe wykończenie na twarzy.


Aby osiągnąć bardzo delikatny efekt wystarczy nałożyć jedną warstwę, jednak dla mnie idealne są dwie (kolor cery jest wyrównany, drobne niedoskonałości zatuszowane, a pory zmniejszone;).  Po ok. 4 godzinach zaczyna się świecić i muszę go zmatowić pudrem. Podkład nakładam pędzlem z Sephory do pudru mineralnego nr 45. I teraz bardzo ważne, choć pewnie większość z Was to wie ;)  podkład należy nakładać w niewielkiej ilości (cienką warstwą), kolistymi ruchami , a jeżeli chodzi o lepsze krycie to budujemy je stopniowo warstwa po warstwie ;)



A tutaj efekt na mojej skórze, wprawdzie wszystkich moich "czerwoności" nie przykrył, ale ja mam ich naprawdę dużo ;( 


Znacie  matową wersję tego podkładu, bądź podkład mineralny z Lily Lolo ? Jeśli tak to napiszcie jak się sprawują ;)

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Małe zakupy

Ostatnio moja skóra na głowie mocno się buntuje i dlatego musiałam zainwestować w nowe szampony apteczne. Moje włosy są cienkie (ale za to mam ich sporo, no cóż nie można mieć wszystkiego ;) krótkie z tendencją do przetłuszczania. I niestety właśnie to ostatnie powoduje zwiększone ich wypadanie. Ze swoim problemem byłam nawet u dermatologa,  dostałam bardzo mocne preparaty na receptę, po ich przeanalizowaniu stwierdziłam, że na początek spróbuję mniej ekstremalną kurację.


Wybór padł na szampon La Roche-Posay KERIUM Przeciwłupieżowy szampon – żel mikrozłuszczający LHA na łupież tłusty (200 ml, ok. 50 zł). Stosowałam go będąc na Filipinach, gdzie problem był jeszcze mocniejszy ze względu na gorący i mega wilgotny klimat. Ten szampon u mnie sprawdza się świetnie, zmniejsza łupież tłusty, przetłuszczanie się włosów, swędzenie skóry głowy i  zmniejsza wypadanie. Ale ponieważ szampon działa dość mocno oczyszczająco i wysuszająco, więc musiałam dodatkowo dokupić coś delikatniejszego. W związku z tym wybrałam szampon RENE FURTERER FORTICEA Szampon wzmacniający, stymulujący włosy, zapobiegający ich wypadaniu  (250 ml, ok. 60 zł). Tego szamponu nigdy nie używałam i sama jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi...



Dodatkowo zamówiłam (zakupy robiłam w aptece internetowej) płyn micelarny BIODERMA Sensibio dwa opakowania 250 ml w cenie 40 zł !!!

piątek, 8 czerwca 2012

Projekt denko - czerwiec

Dzisiaj chcę Wam powiedzieć kilka słów na temat produktów, które zużyłam i tego czy do nich wrócę.








Cetaphil Oily Skin Cleanser.
Jest to mój ukochany żel do mycia twarzy i już za nim tęsknię ;( Niestety nie wiem czy wersja do skóry tłustej jest dostępna w Polsce (ja go kupowałam mieszkając na Filipinach), ale jeśli nie to nie mam zamiaru się za szybko poddawać i zacznę go szukać w Internecie. Uważam, że jest to najlepszy kosmetyk do codziennej pielęgnacji tłustej cery, świetnie oczyszcza, nie wysusza, pozostawia miłą warstewkę na twarzy, która absolutnie nie jest tłusta, zmniejsza wydzielanie sebum. Jeśli macie do niego dostęp to polecam go wypróbować.






Avene Ystheal + Krem pod oczy. Jest to już moje trzecie opakowanie i bardzo chętnie do niego wracam. Krem jest przeznaczony dla skóry 25+ z pierwszymi objawami starzenia. W swoim składzie ma Retinaldehyd, który działa przeciwzmarszczkowo,  ma bardzo lekką konsystencje i szybko się wchłania. Używałam go tylko na noc i wystarczył mi na jakieś 7 m-cy! więc jest naprawdę wydajny. Jego cena to ok. 60 zł, ( ja kupuję go w aptece internetowej), pojemnośc 15ml. Posiada pompkę, która jest higieniczna, jednak myślę, że przez nią sporo produktu zostaje w opakowaniu. Na pewno za kilka m-cy znowu powrócę do tego kremu, bo jest to kosmetyk, który wg mnie świetnie działa na pierwsze zmarszczki, rozświetla cienie i niweluje opuchnięcia.





Clinique All About Eyes Rich. Krem ten bardzo lubię i często do niego wracam. Ma działać przeciwzmarszczkowo, rozjaśniać, zmniejszać cienie i opuchliznę. Jednak dla mnie to po prostu świetny nawilżacz na dzień, skóra jest ładnie napięta i odżywiona. Jest wydajny, opakowanie o pojemności 15 ml wystarczyło na ok. 6 m-cy. Razem z Avene Ysteal+ tworzą świetny duet i na pewno wkrótce do nich powrócę.  Cena to ok. 120 zł.





DOVE balsam do ciała z masłem shea. Dla mnie jest to najlepszy balsam jaki używałam. Dzięki zawartości masła shea ma niesamowite właściwości. Genialnie nawilża, niweluje podrażnienia, skóra jest bardzo miła w dotyku. Ciągle do niego wracam i pewnie jeszcze długo będę mu wierna. Koszt  to ok. 15 zł, pojemność 250 ml.




Avene TriAcneal. Lubię, lubię, lubię ;) Obecnie zaczęłam kolejne opakowanie, dokładną recenzję kremu możecie przeczytać tutaj KLIK.