piątek, 20 grudnia 2013

Miedziano - pomarańczowe kocie oko :)

Witajcie :)

Zwykle nie pokazywałam na blogu efektów sesji zdjęciowych do których mam przyjemność malować. Tym razem jednak postanowiłam pokazać Wam kilka zdjęć ze względu na to, że bardzo, bardzo mi się podobają i ze względu na makijaż jaki wykonałam.

Makijażu można "podciągnąć" pod ten z serii Sylwestrowo - Klubowych :) Dodatkowo wcale nie jest trudny, bo właściwie składający się z jednego pigmentu na oku (który ze względu na swoją trójwymiarowość tworzy właśnie efekt cieniowania :). Jedyną trudnością jest równe, a raczej w miarę równe wyrysowanie samego kształtu kociego oka. Do tego delikatna kreska, sztuczne rzęsy i makijaż oka gotowy :) Co do reszty twarzy to tylko delikatnie podkreśliłam policzki, a usta pokryłam półtransparentnym błyszczykiem.











Pozowała Asia :  https://www.facebook.com/FotomodelkaAsia?fref=ts
Foto Staś :  https://www.facebook.com/StanislawFotograf

Dajcie znać czy podoba Wam się taki makijaż :)

Buziaki i do następnego :**

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Szare smoky eyes :)

Hej, hej :)

Ostatnio przeglądając czasopisma z makijażowymi trendami na tą jesień i zimę znowu natrafiłam na malunki z szarością na oku. I stwierdziłam, że trzeba by było jakoś temat ogarnąć i wymyśleć jakiś makijaż z jego wykorzystaniem . Nie chciałam wprowadzać dodatkowych kolorów poza delikatnym brązem, którym roztarłam szarość ponad załamaniem. Jednak usta musiały być nieco bardziej kolorowe, za to utrzymane w chłodnych barwach. Makijaż wyszedł mi (już standardowo :) bardziej elegancki, za to nadający się na wiele okazji, w tym na te zbliżające się wielkimi krokami :)

Poniżej, niestety tylko dwa zdjęcia z moimi makijażowymi tworami :)






I co myślicie ? A w ogóle lubicie nosić szarości na swoich oczach ? Ja je całkiem lubię i polecam szczególnie zielonookim :)

Buziaki  i do następnego :**

czwartek, 21 listopada 2013

Turkusowe Smoky Eyes :)

Hej Kochani :)

Po wielu miesiącach nieobecności na blogu postanowiłam wrócić. Na razie chcę się skupić przede wszystkim na makijażach, a później zobaczymy. Mam cichą nadzieję, że zechcecie jeszcze od czasu do czasu do mnie zaglądać :)

Dzisiaj chcę Wam pokazać makijaż, który miał być nieco inny, ale jak to zwykle bywa w trakcie jego robienia moja koncepcja nieco się zmieniła i zamiast brązu jest czerń, a do mięty (która miała być solo) dodałam inne niebieskości i wyszło mi coś na kształt turkusowego smokye eyes :)  Kolory niekoniecznie lubiane, bo zwykle uważane za nieco tandetne i kiczowate (szczególnie na powiece) mnie od dawien dawna bardzo się podobają i uważam, że są cudowne !!! Zresztą zobaczcie same :)






I wersja z rozpuszczonymi włosami, pomadką w cieplejszym kolorze na ustach i rozmarzoną miną (taką trochę nie w moim stylu :)




Oko z bliska :








Jak Wam się podoba taki makijaż ???

Buziaki :**

czwartek, 26 września 2013

Kilka zaległych filmików na YT i minia rozdanie :)

Hej Kochani :)

Poniżej znajdziecie kilka zaległych filmików na YT, które nadal kręcę i przyznam Wam się, że mega się w to wciągnęłam  :)




Zapraszam Was również na rozdanie :



Buziaki :*

wtorek, 10 września 2013

Królewna Śnieżka w moim wykonaniu :)

Hej Kochani :)

Dzisiaj zapraszam Was na makijaż jaki wykonałam na konkurs u Ewy z RLM. Konkursu nie wygrałam, ale cieszę się, że wzięłam w nim udział i namalowałam coś innego niż zwykłego dzienniaka !

Postawiłam na Królewnę Śnieżkę, bo chyba najłatwiej mi było się w nią wcielić ze względu na moją jasną karnację, włosy itd.

Oto kilka zdjęć :








A dla wytrawałych filmik na YT :)



Buziaki :**

poniedziałek, 2 września 2013

Pierwszy strój dnia na YT :)

Hej Kochani :)

Zapraszam Was na jesienny strój dnia. Możecie w nim po raz pierwszy zobaczyć mojego ukochanego pekińczyka :)


Buziaki :**

piątek, 30 sierpnia 2013

Test na żywo : Korektor MAC Pro Longwear Concealer :)

Hej Kochani :)

Zapraszam Was na filmik z prezentacją słynnego korektora z MAC'a :)




Buziaki :**

niedziela, 25 sierpnia 2013

MAC Studio Fix Fluid a akcji na YT :)

Hej Kochani :)

Jeśli chcecie zobaczyć jak podkład z MAC'a prezentuje się na mojej twarzy i w ogóle mnie bez makijażu (grrrr:) to zapraszam Was do oglądnięcia filmiku na YT :)



Znacie go ? Lubicie ?

Buziaki :*

niedziela, 18 sierpnia 2013

Clarisonic Mia - recenzja na YT :)

Hej Kochani :)

Jak widzicie już właściwie nie piszę na blogu. Myślę, że na YT zostanę jeszcze trochę, bo powiem Wam, że całkiem mi się spodobało nagrywanie filmików :) Także jeśli chcecie nadal mnie śledzić to zapraszam Was właśnie tam :)

Dzisiaj zapraszam Was na aktualizację recenzji szczoteczki Clarisonic w wersji Mia, którą używam już od ponad dwóch lat. Na moim blogu jest już jej recenzja, ale sprzed roku i chciałam Wam powiedzieć czy nadal jej używam i czy moje zdanie się nie zmieniło. Ponadto podobno już we wrześniu ma się pojawić w wybranych Sephorach, więc pewnie więcej osób się nią zainteresuje.

Zapraszam na filmik :)


Buziaki :*

sobota, 10 sierpnia 2013

Projekt denko :)

Hej Kochani :)

Znowu sobie pogadałam i nagrałam dla Was kolejny filmik :) Kosmetyków nie było za wiele, ale dorzuciłam też moje przemyślenia na ich temat. Zapraszam Was do oglądania :)


Buziaki :**

środa, 7 sierpnia 2013

Zakupy w Mac-u :)

Hej Kochani :)

Zapraszam Was do oglądnięcia filmiku z moimi zdobyczami z Mac'a !  Kosmetyków jest tylko kilka, ale jak zwykle musiałam sobie pogadać :)

Mam nadzieję, że Wam się spodoba :)

Buziaki :*



niedziela, 4 sierpnia 2013

SPRZEDAM :)

Hej Kochani :)

Wczoraj robiłam porządki w moich kosmetycznych zbiorach i uzbierało mi się troszkę za dużo tego wszystkiego :) Dlatego, żeby się nie zmarnowały chcę im znaleźć nowy dom :) Wszystkie kosmetyki są zdatne do użytku, sprawdzone pod względem daty przydatności. Nie do końca pamiętam ile kosztowały, więc jeśli przegnę ze zbyt wysoką ceną to mi o tym napiszcie. Zasady są takie, że jeśli coś Wam wpadnie w oko to piszcie w komentarzach, kto pierwszy ten lepszy.

Mapka z Inglota. Użyta kilka razy. Cena: 10 zł plus koszt wysyłki 6 zł.



Potrójne cienie Inglot Integra. Użyta ze dwa razy. Cena: 10 zł plus 6 zł.




 Potrójne cienie Inglot Integra. Użyta kilka razy. Cena: 10 zł plus 6 zł.




Cień Catrice w kolorze  04.  Trochę podotykany, nie używany :) Cena: 6 zł plus 6 zł koszt wysyłki.




Róż Bourjois w kolorze 74 Rose Ambre.  Link do aukcji na allegro : KLIK





Róż Bourjois w kolorze 39 Rose Mandarine.  Link do allegro KLIK.




Róże ze Sleeka, link do aukcji na allegro KLIK .




Pomadki Sephora (Cena: 10 zł za sztukę plus 6 zł koszt wysyłki)

1. 05 maniac 



2. nr 08 matowa




3. nr 19, matowa




4. nr 03, maniac




Cienie z Iglota nr 50 (fioletowo-niebieskawy) i 62 (beżowy). Cena 10 zł za 2 szt plus 6 zł koszt wysyłki.






Jeśli będziecie chciały kupić więcej rzeczy to oczywiście koszt jest jeden. W niedługim czasie uzupełnię jeszcze ten wpis bo to nie wszystko :)

Jeśli będziecie chciały kupić kosmetyk wystawiony na allegro, to kupujcie właśnie tam.

Buziaki :*

czwartek, 1 sierpnia 2013

Mój Haul Zakupowy na YT :)

Hej Kochani :)

Dzisiaj zapraszam Was na zakupy ostatnich tygodni :) Przemogłam się i założyłam kanał na YT także wszystkie ubrania przedstawiam Wam w moim filmiku :) Nie są one jeszcze zbyt dobrej jakości, bo dopiero odkrywam ten "video świat" , natomiast liczę, że i tak z chęcią go obejrzycie :)




W tym filmie trochę bardziej przypominam siebie i chyba stresu jest trochę mniej :)

Buziaki :*

wtorek, 30 lipca 2013

Wyniki rozdania :)

Hej Kochani :)

Dzisiaj zapraszam Was do obejrzenia wyników rozdania :)

Bardzo Wam dziękuję, że zechciałyście wziąć w nim udział i za wszystkie rady odnośnie mojej strony Internetowej :* 

Forma przekazania zwycięzcy jest nietypowa, ale jak mówię w filmiku już od dawna bardzo chciałam zacząć je nagrywać. Jestem ogromną gadułą do tego bardzo energetyczną i myślę, że dzięki nagraniom będziecie mogły lepiej mnie poznać, a i ja w końcu będę mogła się nagadać :) W filmie jestem trochę zawieszona i zestresowana, mój mąż stwierdził, że jestem w nim o wiele za spokojna ... :) Pewnie w przyszłości nie dam rady aż tak się kontrolować i wyjdzie "szydło z worka" :)


Buziaki i miłego oglądania :*

I bardzo Was proszę bądźcie wyrozumiałe :D



sobota, 27 lipca 2013

Pomadka MAC Crosswires :)

Hej Kochani :)

Kilka dni temu wybrałam się do galerii na przegląd sklepów z butami. I tak przechadzając się obok Mac'a stwierdziłam, że wejdę i "pomacam" sobie kilka cieni. Przed wejściem obiecałam sobie, że będę tylko oglądać i że absolutnie niczego nie kupię... no i co ? Oczywiście kupiłam, tym razem pomadkę. Z Maca miałam tylko jedną, wymienioną dawno temu za 6 pustych opakowań. I jakoś zawsze sobie myślałam, że po pierwsze są one baaardzo drogie (86 zł), a po drugie będę je sobie wybierać w ramach programu Back2MAC. Jednak od roku mam 3 puste opakowania i więcej nie chce się uzbierać, dlatego stwierdziłam, że jeśli już mam coś kupić to niech to będzie pomadka. Od dawna szukam takiej w odcieniu koralowym, ale bardziej różowym, niż pomarańczowy. I udało się w końcu znalazłam swój pomadkowy, koralowy ideał !!!

Pomadka jest w odcieniu Crosswires i ma wykończenie Cremesheen. Jest świetnie napigmentowana i praktycznie całkowicie przykryła mój naturalny kolor ust bez przypudrowania i bez konturówki ( a jest on bardzo mocny). Bardzo fajnie rozprowadza się pędzelkiem, choć ja na co dzień będę używać ją oszczędnie, delikatnie wklepując palcem w usta. Wykończenie Cremesheen jest kremowe, daje delikatny połysk (bez drobinek) i nie wysusza ust.

A teraz czas na jej prezentację :)










Pomadka na ręce :




I na ustach (nałożona w sporej ilości pędzelkiem) :

- w cieniu




- w pełnym słońcu





Obecnie nabrałam chęci na kolejne kolory pomadek z Mac'a i myślę, że niestety mój portfel w niedługim czasie to odczuje :(

Macie jakieś swoje ulubione pomadki z Mac'a ? Jeśli tak to napiszcie o nich koniecznie !!!

Buziaki :*

Przypominam o rozdaniu, został już tylko jeden dzień !!!

czwartek, 25 lipca 2013

Kolorowo i matowo na powiece :)

Hej Kochani :)

Dzisiaj pokażę Wam nietypowy (jak na mnie) makijaż w kolorach i do tego całkiem matowy. Nie do końca przepadam za matowymi cieniami, bo są płaskie, ciężkie do rozcierania, zwykle też lubią się sypać. A do tego wszystkiego moja powieka jest mocno pomarszczona i samo roztarcie jest niezłym polem do popisu, a i tak jak zrobię to idealnie to cienie z czasem lubią się przemieścić :( Jednak takie cienie mają też sporo plusów: pigmentacja jest zwykle dużo intensywniejsza, kolory są "czyste", a matowy makijaż na zdjęciach prezentuje się najlepiej. Dlatego myślę, że gdybym miała robić częściej kolorowe makijaże to tylko matami.

Tym razem postawiłam na makijaż oka w kilku odcieniach (trochę beżu, pomarańczy, śliwki, różu i karmelu) no i oczywiście kreska też musi być :). Jeżeli macie zielony kolor tęczówki to takie zestawienie cieni na powiece jeszcze bardziej go podbije.

Zobaczcie jak się prezentuje na mnie :






Twarz:
1. Podkład Make Up For Ever HD w kolorze N115
2. Puder ryżowy Kryolan
3. Róż Mac Warm Soul
4. Dwa korektory : pod oczy Benefit Fake up w kolorze 01 Light i na niedoskonałości korektor Mac Studio Finish Concealer w odcieniu NC15

Oczy:
1. Paint Pot MAC Painterly
2. Kącik wewnętrzny jasnobeżowy cień z paletki Sleek Ultra Matts V2
3. Przy lini rzęs i w kąciku zewnętrznym nałożyłam śliwkowy cień z  paletki Sleek Ultra Matts V2
4. Następnie wszystko mocno rozcierałam, a na granicy górnej nałożyłam koralowo-różowy cień Inglot 382
5. A przy dolnej granicy obu cieni (beż i fiolet) nałożyłam matowy cień Inglot 325 i wszystko dobrze rozcierałam i dokładałam kolor w miarę potrzeby
5. W załamanie nałożyłam cień Mac Soba
6. Kreskę zrobiłam żelowym eyelinerem z Maybelline Lastin drama
7. Rzęsy wytuszowałam Clinique High Impact Mascara
8. Na linię wodną nałożyłam cielista kredkę z Max Factor

Brwi:
1. Zmieszane dwa cienie do brwi z Inglota nr 560 i 567
2. Żel do rzęs z Miss Sporty

Usta :
Pomadka NYX Tea Rose

Co do zdjęć to pisałyście mi w komentarzach do rozdania, że nie podoba Wam się, że mam uciętą brodę... no niestety nie jestem w stanie tego przeskoczyć, bo zdjęcia robię sobie sama i moja ręka nie jest w stanie się wydłużyć :(

Jak Wam się podoba taki kolorowy makijaż w moim wykonaniu ? Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu :)

Buziaki :*

wtorek, 23 lipca 2013

Róż mineralny Lily Lolo GODDESS :)

Hej Kochani :)

Jakiś czas temu zamówiłam sobie kilka kosmetyków LL. Już od dawna myślałam o zamówieniu jakiegoś różu z tej firmy, żeby zobaczyć jak korzysta się z takiego w wydaniu mineralnym. Wybór odcieni mają całkiem duży, dlatego naprawdę jest z czego wybierać. Mnie od dawna marzył się odcień koralowy i wiem, że wcale nie jest łatwy do znalezienia. I tak oto po przeglądnięciu oferty  sklepu zdecydowałam się na odcień Goddess, który wydawał się być wręcz idealny.

Kilka słów na temat tego różu do policzków (informacje pochodzą ze strony www.costasy.pl) :

Jest to jasny, przygaszony, koralowy odcień ze złotymi drobinkami.
-nie zawiera drażniących substancji chemicznych, nanocząsteczek, parabenów, tlenochlorku bizmutu, talku, sztucznych barwinków, syntetycznych substancji zapachowych i konserwantów
-naturalny i delikatny
-lekka i jedwabiście gładka konsystencja
-daje subtelne wykończenie; bardziej intensywny efekt można uzyskać nakładając kilka warstw
-100% naturalny


Pojemność : 3 g / Cena : 39,90 zł









A tak prezentuje się w pełnym słońcu na ręce:




A tak na mojej twarzy (nałożyłam go sporo do zdjęcia):








Ja widzicie tam gdzie jest więcej światła kolor staje jaśniejszy i przechodzi w złoto, a tam gdzie jest cień na twarzy kolor jest intensywnie koralowy.

I kilka słów ode mnie na temat tego różu :)

Kolor jest piękny, bardzo nasycony i wcale nie jest on przygaszony, przynajmniej na mojej jasnej skórze (a uwierzcie, że naprawdę ciężko mi znaleźć osobę mającą jaśniejszą od mojej ! ). Na ręce, a i owszem jest to odcień zgaszony z dużą ilością przepięknych, złotych drobinek.  Na mojej skórze jego kolor staje się nasyconym koralem, lekko czerwonawym. Przy granicy roztarcia kolor się rozjaśnia i przechodzi w złoto. Dodatkowo odcień zmienia się wraz ze światłem im jest go więcej, tym mniej koralu, a więcej złota. Nasycenie rzeczywiście jak pisał producent budujemy warstwami, ale nie musimy się nad tym jakoś mocno napracować. Samo nakładanie wymaga dobrego roztarcia. Ja zawsze po jego zaaplikowaniu wykorzystuję czysty pędzel do dokładnego roztarcia granic.
Bardzo podoba mi się w nim to, że można sobie darować dodatkowe nakładanie rozświetlacza, czy bronzera. Ja aplikuję go na kości policzkowe, ale pod skosem do samych skroni, co daje mi dodatkowo efekt wykonturowanej twarzy :)

Róż wg mnie jest niespotykany, a swoją zmiennością i oryginalnością może śmiało konkurować z niespotykanymi odcieniami z Mac'a.  Ja jestem na tak i szczerze go Wam polecam :)

Jak Wam się podoba ? Miałyście jakieś róże z LL? Dajcie znać jakie są Wasze wrażeniami, chętnie poczytam :)

Buziaki :*

Przypominam o rozdaniu, zostało jeszcze tylko kilka dni !!!

sobota, 20 lipca 2013

Extremely YSL for Eyes - moja nowa paletka ! :)

Hej Kochani :)

Wczoraj mój kochany Mężulek uzupełnił moją makijażową kolekcję o kolejną luksusową markę :) I choć zabraniałam mu wydawania pieniędzy na kolejne cienie to oczywiście mnie nie posłuchał ... I BARDZO DOBRZE !!! Dzięki niemu mam przyjemność po raz pierwszy potestować kolorówkę od Yves Saint Laurent.  Zobaczcie co kupił mi na lotnisku:




Paletka ukryta jest w kobaltowym, lakierowanym etui, które do złudzenia przypomina mi portfel :




W środku znajdziemy paletkę, małe lusterko, pędzelek i pacynkę :




Sama paletka z cieniami jest zamykana i da się ją wyjąć z kobaltowego opakowania. Jest to wg mnie super rozwiązanie, szczególnie podczas malowania, choć etui sprawdzi się idealnie podczas podróżowania jako dodatkowe zabezpieczenie cieni.

Zamknięta paletka solo :




A same cienie prezentują się tak :




I cienie zbliżeniowo :







Odcienie jak dla mnie są niesamowite i bardzo zróżnicowane. Znalazłam w niej cienie, których mi brakuje, a które świetnie sprawdzą się przy wszelkich makijażach ślubnych jako rozświetlenie, bądź jako akcent kolorystyczny.
Mają różne wykończenie, zaczynając od brokatu, poprzez delikatną perłę, satynę i kończąc na matach. Jak zobaczyłam ten brokat w cieniach to przyznam się, że trochę się go obawiałam. Ale po dzisiejszym wstępnym wypróbowaniu na oku, stwierdzam, że prezentują się całkiem fajnie. W paletce mam też już swojego faworyta :) Jest nim śliwkowy cień pod turkusem. Ma idealny odcień, który jest bardzo ciężki do kupienia. Ma wykończenie matowo-satynowe i jest cudownie napigmentowany :) Co do reszty cieni to jeszcze nie wiem co i jak, ale myślę, że pojawią się jakieś makijaże z użyciem tej paletki to same ocenicie :)

Jak Wam się podoba mój prezent od męża ?  Miałyście do czynienia z tą marką ?

Buziaki :*