W ostatni weekend, mój M. kupił świeże borowiki i postanowił upichcić dla nas coś pysznego ;).
A ponieważ obydwoje bardzo lubimy ryż (chyba zostało nam to po ponad rocznym pobycie w Azji ;) wybór padł na Risotto z grzybami. Cały przepis pochodzi z książki Jamie Olivier w domu (Muza SA Warszawa 2009, wydanie I). A tak przy okazji, polecam Wam książki Jamiego Oliviera, przepisy nie są bardzo skomplikowane, za to jedzenie wychodzi przepyszne i można odkryć zupełnie nowe i nieznane smaki różnych kuchni.
W książce podany przepis jest na 4-6 porcji, ja podam Wam liczbę składników dla dwóch, bardzo głodnych osób, bądź dla trzech nieco mniej wygłodniałych ;)
- 1 litr gorącego bulionu drobiowego
- 1 garść suszonych borowików (choć my daliśmy podgrzybki)
- oliwa
- 1 mała cebula, obrana i drobno posiekana
- 2 łodygi selera naciowego, przycięte i drobno posiekane (my ich nie mieliśmy, więc składnik został pominięty)
- ok. 250 g ryżu na risotto
- pełny kieliszek białego wina
- sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz
- 4 duże garście mieszanych grzybów leśnych ( nie zastępujcie ich pieczarkami, bo to nie będzie już to!!! ), my użyliśmy świeżych borowików, trzeba je oczyścić i pokroić w plasterki
- listki oberwane z kilku gałązek natki pietruszki, super pasuje i nie żałujcie jej, bo daje super smak (my daliśmy ok garstki posiekanej natki)
- sok z połowy cytryny
- 20 g masła
- garść świeżo startego parmezanu, lub grana padano
Przygotowanie ryżu:
Podgrzewamy 1 litr bulionu w garnku (ma być bardzo gorący) i trzymamy go na małym ogniu, tak by utrzymywać jego wysoką temperaturę. Do miseczki wkładamy suszone grzyby i zalewamy niewielką ilością gorącego bulionu, trzymamy grzyby ok 10-15 minut, aż zmiękną, a następnie wyjmujemy je z bulionu i drobno siekamy. Nie wylewamy bulionu z miseczki po grzybach!
I teraz, gdy powyższe kroki za nami, wyjmujemy duży rondel i rozgrzewamy kilka łyżek oliwy, dodajemy cebulę i jeśli mamy, to również seler (my go nie mieliśmy). Smażymy ok. 10 minut na maleńkim ogniu, aż cebula zmięknie, ale nie dopuszczajcie do jej zrumienienia. Następnie zwiększamy ogień i dorzucamy ryż, mieszamy, następnie dolewamy duży kieliszek białego wina, mieszamy, aż ryż go wchłonie. Następnie wlewamy przez sitko bulion z moczonych, suszonych grzybów, dodajemy posiekane, suszone grzyby, sól i pierwszą chochlę naszego bulionu, który cały czas sobie pyrczał, gdzieś na bocznym palniku ;) Zmniejszamy ogień i czekamy, aż ryż powoli będzie wchłaniał bulion, sukcesywnie dolewamy bulion , od czasu do czasu mieszając ryż. Pamiętajcie, że od chwili wlania pierwszej porcji bulionu, ogień ma być maleńki, a sam ryż będzie wchłaniał cały bulion ok. 30 minut. Gotowy ryż ma być miękki, ale też ma stawiać lekki opór przy nadgryzaniu (coś jak makaron al dente). Gotowy zdejmujemy z ognia, dodajemy masło, parmezan i wszystko mieszamy.
Risotto powinno być lśniące i mieć półpłynną konsystencję, dlatego w razie potrzeby dolewamy jeszcze bulionu, przykrywamy rondel, odstawiamy na 3 minuty i ponownie sprawdzamy, czy trzeba dodać przypraw, bądź parmezanu.
Przygotowanie grzybów:
Przygotowujemy je w czasie, gdy gotujemy nasz ryż.
Na dużym ogniu stawiamy patelnię do grillowania i smażymy na niej (na sucho) świeże, leśne grzyby. Jeśli mamy bardzo dużo grzybów robimy to partiami. Usmażone grzyby przekładamy do miski, dodajemy posiekaną natkę pietruszki, sól, pieprz, sok z cytryny. Mieszamy.
Gdy wszystko jest już gotowe, nakładamy na talerze porcje risotta, a na nią grillowane grzyby. Posypujemy wszystko parmezanem i skrapiamy oliwą.
SMACZNEGO !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję Wam za każdy pozostawiony komentarz :*